Jak przygotować się do pierwszego użycia języka za granicą?

Zapewne wielu z Was szykuje się do wyjazdu za granicę, do kraju, gdzie używa się języka, którego się uczycie. Jak się przygotować do takiej podróży? Czego się spodziewać? Jako że mam za sobą wyjazd do Pragi, gdzie po raz pierwszy mogłem porozumiewać się w pełni po czesku, a w tej chwili jestem w Indiach, gdzie ćwiczę hindi, zebrałem garść porad i wskazówek, które i Wam mogą się przydać:

1. Przygotuj sobie listę typowych scenariuszy, które spotkasz na drodze i pomyśl, jakie zdania na pewno się pojawią. Ja wiedziałem na przykład, że w Pradze będę musiał przemieścić się taksówką do hotelu. Przygotowałem sobie więc w głowie kilka przykładowych zdań, które mogłem wypróbować w rozmowie z kierowcą: “Jedziemy na ulicę XYZ do hotelu XYZ”, “Czy hotel jest daleko?”, “Ile czasu będziemy jechać?” itp. Jeżeli lecisz samolotem, zapewne będziesz mieć okazję zamówienia napoju. Przećwicz sobie różne możliwości, a jeśli idzie Ci łatwo, zwiększ poziom trudności – poproś o lód, zapytaj się, czy mają jakiś inny sok itp.

2. Jeżeli uczysz się jakiegoś mniej popularnego języka, przygotuj się na to, by powiedzieć, gdzie się go uczysz, bo to pytanie na pewno się pojawi. Dobrze jest też opracować odpowiedzi na pytania: “Czy jesteś po raz pierwszy w danym kraju?”, “Na ile dni przyjechałeś?” itp.

3. Przećwicz sobie kilka zdań, które pozwolą przełamać lody i umożliwić prowadzenie rozmowy w danym języku, a nie na przykład po angielsku (część obcokrajowców będzie skłonna przechodzić właśnie na ten język). Gdy dziś jeździłem po Delhi, z kierowcą rozmawiałem tylko w hindi. Zacząłem jednak od stwierdzenia, że mój hindi nie jest bardzo dobry i że cieszę się, że mój rozmówca mówi powoli, bo dzięki temu lepiej rozumiem (co nie było do końca prawdą, ale pomogło zachęcić go do mówienia tylko w hindi – czynił to zresztą z przyjemnością). Jeżeli masz okazję, postaraj się też powiedzieć, że miasto, w którym jesteś, jest bardzo ładne, że bardzo podoba Ci się dany kraj itp.

4. Nawet jeśli znasz język już dość dobrze, na pewno nie będziesz rozumieć wszystkiego, co do Ciebie mówią. Jeżeli to Twój pierwszy kontakt z “prawdziwym” językiem, przygotuj się na to, że uda Ci się zrozumieć 30-40% treści, nie więcej. To zupełnie normalne, więc nie ma co się tym zamartwiać. Spróbuj wyłapać kontekst i kluczowe wyrazy. Twój rozmówca może Cię zapytać np. jak długo się uczysz języka, ale użyje do tego jakiegoś dziwacznego zwrotu. Gdy uda Ci się wychwycić słowo “uczyć się”, zrozumiesz, o co może mu chodzić i będziesz w stanie na to odpowiedzieć bez problemu. Nie próbuj zatem zrozumieć każdego słowa, staraj się zrozumieć ogólny sens wypowiedzi.

5. Przygotuj się na to, że zdenerwowanie może odebrać Ci mowę i zaczniesz zapominać słowa i zwroty, które były Ci dobrze znane. W jaki sposób opanować tremę? Czytam właśnie książkę Tomasza Kammela “Jak występować publicznie nie tylko w telewizji”. Daje on w niej dwie dobre rady do tego, jak poradzić sobie z tremą. Po pierwsze, nauczmy się dobrze podstawowych zdań na początek rozmowy (patrz punkt 1). Pozwolą one na wysłanie do mózgu podświadomego przekazu, że sytuacja jest opanowana, dzięki czemu pierwsze nerwy opadną. Kammel radzi też zastosowanie ćwiczenia oddechowego (3-1-6), które należy wykonać następująco: nabierz powietrza przez 3 sekundy, wstrzymaj oddech na 1 sekundę i wypuszczaj go przez 6 sekund. Powtórz to kilka razy. Można również zastosować zbliżoną metodę (3-6-9), która różni się jedynie długością poszczególnych kroków. Spróbuj teraz i zobacz, jak bardzo proste oddychanie może Cię zrelaksować.

6. W stresie będą Ci się myliły odmiany i czasy… Nie przejmuj się tym zanadto. Sekrety mówienia w języku obcym polega na tym, że rozmówca bardzo często słyszy to, co chce usłyszeć, więc nawet nie dostrzeże w wielu przypadkach Twojego błędu. Jeżeli nie pamiętacie, jakiego rodzajnika użyć w języku niemieckim, powiedzcie szybko “de”, a Niemiec usłyszy właściwą formę: “dem”, “der”, “den” itd. A nawet jeśli pomyli Wam się rodzaj męski z żeńskim, co jest bardzo powszechne w języku francuskim chociażby, i tak zostaniecie zrozumiani.

7. Staraj się wyłapywać cechy charakterystyczne wymowy ludzi, z którymi rozmawiasz, a także słowa i wyrażenia, które wplatają. Bądź jak papuga. Dzięki temu będziesz brzmieć dużo naturalniej. W języku hindi na przykład, słowo “nie”, czyli “nahin” wymawiane jest w taki sposób, że dźwięk “h” jest praktycznie niesłyszalny. Nie zawsze słychać to dobrze w nagraniach z podręcznika, ale zaczynam się do tego przyzwyczajać i dopasowywać moją wymowę. W języku czeskim z kolei istnieje język literacki, na którym skupiają się najczęściej podręczniki, a także język potoczny. Niektóre wyrażenia i słowa usłyszysz dopiero po przyjeździe np. to, że Czesi potwierdzają, mówiąc raczej “jo”, a nie “ano” itp. Tego w podręcznikach nie uczą.

8. Używanie lokalnego języka otworzy Wam zamknięte zazwyczaj drzwi. Dziś na bazarze w Delhi moja znajomość hindi pomogła mi w targowaniu się o lepszą cenę. Mój znajomy poliglota Marlon Couto Ribeiro zawsze zamawia w Polsce kebaba po turecku, dzięki czemu w wielu przypadkach dostaje go za darmo. Spróbujcie sami. Im rzadszy język, tym efekt lepszy 🙂

O autorze

Konrad Jerzak vel Dobosz

Autor książki "Sekrety poliglotów", poliglota, uczestnik programu "The Brain -
Genialny umysł", w którym był testowany ze znajomości 14 języków obcych; jeden z organizatorów warsztatów językowych odbywających się od 2014 r. w Polsce.

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}
Subscribe to get the latest updates
>
%d bloggers like this: